Nie nienawidzę
sama z siebie
Nienawiści uczę
się od mistrzów
Mistrzem jest on
i ona też jest
Choć częściej jej
nie ma niż jest
Nie pytam ot tak
Pytam jeśli nie
wiem
A jeśli nie wiem
To nie odpowiadam
Czasem lepiej
zamilczeć
Nie wpędzać się w
sidła
nieprawdziwej
świadomości
Nie ufam
Bo w starciu ze
światem
Który na
podobieństwo sceny
Aktorzy w teatrze
życia
Nie ufam aktorom
Aktorom niby
mistrzom
Którzy plują na
mnie przez uśmiech
Śmiechem jakby
scenicznym
On i ona
Choć częściej jej
nie ma niż jest
A jeśli jest
To jest nie tym
dokąd idzie
Lecz tym skąd
jest
Mistrzowie
świata... mówili
Niby aktorzy w
teatrze życia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz