poniedziałek, 26 października 2015

Poświęcać trochę czasu na bycie sobą ;)

Ostatnio oglądałam na YouTube filmik pana Włodka Markowicza. Bardzo lubię słuchać jego przemyśleń, sposrzeżeń. I chociaż zazwyczaj nie mam czasu... Nie, nie... Przecież nie istnieje brak czasu. Po prostu nie umiem tym czasem dobrze zarządzać... Cóż, nie jestem właścicielką wielkiej korporacji, nie potrafię dobrze zarządzać. I chociaż nie potrafię dobrze zagospodarować swojego czasu, znalazłam gdzieś w zakurzonym kącie pokoju chwilę, żeby posłuchać pana Markowicza.

I muszę przyznać, że jego słowa bardzo mnie dotknęły... Jakby mocno ścisnęły za nadgarstek. Nie obraziły... na pewno nie. Ale poczułam, że ten temat mnie również dotyczy. A mianowicie, banał: powinniśmy być sobą... To nie jakieś wielkie odkrycie, ale faktyczny banał... sprawa zbyt powszechna, żeby o niej mówić. Coś, co wyszło z mody. I faktycznie... dotknęło mnie to pod tym względem, że najprawdopodobniej nie napisałabym wiersza o konieczności bycia sobą, bo po co? To tak "zużyty" temat, że nawet nie wiadomo co o nim pisać... Nie umiem nawet napisać wiersza o jesieni... Bo jest już tyle wierszy o jesieni... tyle pięknych wierszy, których nie znam. Ale wiem, że są... chciałabym napisać o czymś, czego nikt nie odkrył, nie dostrzegł, nie zauważył. A to błąd... Bo każdy człowiek widzi świat na swój sposób, każdy indywidualnie przygląda się światu, który nas otacza. Ja też, może nawet więcej niż inni. Jestem obserwatorem. Nadmiar obowiązków... "Bo wszystko jest najważnieniejsze"... I braku czasu... A przecież no existe la falta del tiempo - nie istnieje brak czasu. Może to wina braku motywacji... Moja indywidualna motywacja dla mnie samej niedługo się pewnie przeterminuje. Ale zobaczymy.

Mówimy o braku i nadmiarze. Przeciwieństwa... Tak jak miłość i nienawiść. :)

2 komentarze: